Wraz z rozwojem technologii zmienia się również sposób, w jaki płacimy za towary i usługi. Nowoczesne metody płatności coraz częściej wypierają nie tylko gotówkę, ale także goszczące wciąż w wielu portfelach karty płatnicze. W jaki sposób płacimy najchętniej i z jakich narzędzi korzystamy? Sprawdźmy!
Jeszcze do niedawna dostępność punktów przyjmujących bezgotówkowe formy płatności była ograniczona. Obecnie to na dobrą sprawę standard, co odzwierciedla również obowiązujące prawo. Konsumenci mają do wyboru wiele form płatności, które znakomicie sprawdzają się zarówno w przestrzeni wirtualnej, jak i w punktach stacjonarnych. Co ciekawe: część z nich może pochwalić się całkowicie polskim rodowodem, inne są natomiast szeroko wykorzystywane praktycznie w każdym zakątku globu. Niezależnie od tego, jaką metodę płatności wybierzesz, przede wszystkim warto zwracać uwagę na bezpieczeństwo transakcji i udostępnianych danych.
Parę lat temu trudno było wyobrazić sobie zrobienie codziennych zakupów bez udziału gotówki. Nie we wszystkich sklepach można było chociażby znaleźć terminale pozwalające na płatności kartą. Dziś trend jest zupełnie inny. Jak wynika z raportu „Płatności bezgotówkowe oczami Polaków 2021”, już teraz zdecydowanie wolimy płatności bezgotówkowe. 65% respondentów najczęściej korzysta z karty płatniczej. Jednocześnie jedynie 22% Polaków twierdzi, że podstawową formą płatności jest dla nich gotówka. Stosunkowo dużą popularnością cieszą się za to kody BLIK, które wybiera 35% uczestników badania, oraz systemy oferujące płatności internetowe, takie jak płatności PayU (32%).
Wpływ na taki stan rzeczy z pewnością miała pandemia koronawirusa. W jej okresie zarówno kampanie społeczne, jak i sami sprzedawcy zachęcali konsumentów do korzystania z bezgotówkowych form płatności, które są zdecydowanie bardziej higieniczne. Sporo zmian w dostępnych dla klientów rozwiązaniach przyniosły również z pewnością zmiany w obowiązującym prawie. W ramach Polskiego Ładu od 1 stycznia 2022 roku każdy przedsiębiorca musi udostępniać możliwość płatności bezgotówkowych. Co to oznacza? Liczba detalicznych punktów handlowych, w których płatności kartą będą niemożliwe, powinna spaść praktycznie do zera. Nawet w takim przypadku przedsiębiorca musi oferować jednak inną alternatywną metodę płatności.
Myśląc o płatnościach bezgotówkowych, najczęściej pierwszym skojarzeniem są różnego typu karty płatnicze. Okazuje się, że również one – zwłaszcza wśród młodszego pokolenia (choć nie tylko) – nie zawsze są metodą płatności pierwszego wyboru. Zasadniczo każdy może bez trudu skorzystać z innych, zdecydowanie bardziej elastycznych i nowoczesnych opcji. Które z nich cieszą się szczególną popularnością?
Dzięki technologii NFC, wykorzystywanej w wielu smartfonach, aby korzystać z karty płatniczej, nie trzeba wcale nosić jej ze sobą. Płatności telefonem stały się niezwykle popularne i chętnie korzystają z nich użytkownicy różnych urządzeń. Dwa najpopularniejsze wirtualne portfele pozwalające na zarządzanie podpiętymi kartami i dokonywanie płatności to oczywiście Google Pay (dla użytkowników systemu Android) oraz Apple Pay, z którego korzystają użytkownicy systemu iOS. Samo dokonywanie płatności jest niezwykle proste i opiera się na przyłożeniu telefonu lub zegarka do terminala płatniczego. Nad bezpieczeństwem transakcji czuwają natomiast wykorzystywane przez urządzenie zabezpieczenia. Coraz więcej modeli pozwala na korzystanie z zabezpieczeń biometrycznych, takich jak skan twarzy lub odcisku palca.
Jak popularne są te usługi? Według danych serwisu cashless.pl obecnie podpięto do nich ponad 7,3 mln kart płatniczych. Ich popularność rośnie przy tym z każdym dniem. Tylko w 2021 roku miało przybyć aż 2,6 mln kart wykorzystywanych w ramach tych systemów płatności mobilnych.
Technologia NFC jest oczywiście obecna nie tylko w smartfonach. Coraz częściej płatności mobilnych można dokonywać, wykorzystując w tym celu smartwatche. Rzecz jasna również w tym segmencie silną pozycję zajmujące urządzenia wykorzystujące oprogramowanie Apple lub Android. Lista producentów jest jednak zdecydowanie dłuższa i wielu z nich również postanowiło stworzyć swoje systemy płatności.
Silną pozycję na polskim rynku posiada również system płatności mobilnych BLIK. W całości został przy tym stworzony przez polskie banki. Uruchomiono go w lutym 2015 roku, a już w 2019 roku według danych Narodowego Banku Polskiego liczba przeprowadzonych z jego pomocą transakcji przewyższyła liczbę transakcji dokonanych kartami w polskim Internecie. BLIK umożliwia realizację zróżnicowanych płatności – sprawdza się zarówno w zakupach online, jak i sklepach stacjonarnych. Z jego pomocą można również wypłacać gotówkę z bankomatów. W każdym przypadku za bezpieczeństwo transakcji odpowiada natomiast generowany jednorazowo kod BLIK, który wymaga dodatkowej autoryzacji w aplikacji mobilnej. Tylko w 2021 roku użytkownicy BLIK-a wykonali 763 mln transakcji. Łącznie z systemu korzysta już ponad 10 mln użytkowników.
Źródło: facebook.com/blikmobile
Pandemia koronawirusa zdecydowanie przyspieszyła rozwój rodzimego rynku e-commerce. Jak wskazuje raport Gemius „E-commerce w Polsce 2021”, aż 77% polskich internautów dokonuje zakupów online, a 76% korzysta w tym celu z urządzeń mobilnych. Ten wynik wzrósł w ciągu zaledwie roku o 4 punkty procentowe. Trwale zmieniły się również przyzwyczajenia konsumentów. Aż 30% deklaruje, że kupuje w ten sposób więcej, a 33% robi zakupy online częściej niż przed pandemią.
Oczywiście w przypadku zakupów internetowych znakomicie sprawdza się przywołany system płatności BLIK – według twórców raportu w ten sposób regulowana jest już połowa wszystkich transakcji. Znakomitą alternatywą pozostają inne systemy, takie jak płatności PayU, PayPal czy Przelewy24. Pełnią rolę intuicyjnych bramek ułatwiających dokonanie płatności. Jednocześnie niwelują wady tradycyjnego przelewu – umożliwiają błyskawiczny transfer środków na konto odbiorcy i swobodny wybór metody płatności.
Oczywiście rozwój innych metod płatności nie oznacza wcale, że tradycyjne karty płatnicze odchodzą już do lamusa. Wciąż są wyjątkowo chętnie wykorzystywane, a ich używanie wiąże się z wymiernymi korzyściami, w tym chociażby możliwością skorzystania z procedury chargeback. Niektóre typy plastików oznaczają dla ich właścicieli również inne benefity. Łączna liczba kart płatniczych na polskim rynku, jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, uległa jednak zmniejszeniu. Według danych zamykających rok 2021 wynosiła ona 43,2 mln, a więc o ponad 400 tys. mniej niż rok wcześniej. Zdecydowana większość kart (35,7 mln) to karty debetowe. Oprócz tego korzystamy również z 5,2 mln kart kredytowych. Na tym nie kończy się jednak liczba dostępnych opcji: łącznie w portfelach Polaków znajduje się także 2,2 mln kart przedpłaconych oraz 182 tysiące kart obciążeniowych. Aż 40 milionów kart pozwala przy tym na dokonywanie płatności zbliżeniowych.
Co ciekawe: w ostatnim kwartale 2021 roku spadła również liczba transakcji dokonywanych za pomocą kart. Nadal mowa jednak o liczbie aż 2 mld płatności. Wśród nich wyraźnie dominują transakcje bezgotówkowe, czyli bezpośrednie płatności, których było 1,9 mld. W tym samym okresie 134 mln razy wypłacono gotówkę z bankomatu.
Jak widać, wybór metod płatności jest niezwykle szeroki. Coraz chętniej korzystamy przy tym z alternatyw nie tylko dla gotówki, ale również kart płatniczych. Które z nich wybrać? Każdy system ma pewne zalety i wady. W każdym przypadku należy zwracać przede wszystkim uwagę na kwestie bezpieczeństwa, zwłaszcza w przypadku urządzeń mobilnych. Warto stawiać na jak najbardziej zaawansowane modele zabezpieczeń i korzystać z aktualnych wersji aplikacji. Dzięki temu transakcje zarówno w punktach stacjonarnych, jak i online będą nie tylko błyskawiczne, ale również bezpieczne.
Komentarze (0)